Tyson Fury. Bez Maski.

Był 28 listopada 2015.

Władimir Kliczko wygrał ostatnie 22 walki z rzędu.

Ponad 10 lat dominacji w królewskiej kategorii ciężkiej.

Legenda boksu.

Naprzeciwko niego Brytyjczyk Tyson Fury, zwący siebie Królem Cyganów.

Z dobrym rekordem 24-0, ale jak zaznaczało wielu ekspertów, nie pokonał nikogo „poważnego”.

Walka na niemieckiej ziemi – drugim domu Kliczki. Wcześniej stoczył 49 walk w Niemczech [źródło: boxrec] Kto interesuje się boksem, wie, że ma znaczenie kto walczy „u siebie”.

Większość przeciwników Kliczki przegrało walkę z nim jeszcze w szatni, zanim wyszli do ringu.

Przytłoczeni przez legendę Władymira, jego warunki fizyczne czy rekord bokserski.

Fury w ringu momentami chował ręce za plecy, atakował zdecydowanie. Czasami wydawało się, że to Kliczko jest pretendentem a Tyson broni pasów. Był bardziej wyluzowany, nawet w pewnym momencie klepnął Władymira w tyłek. Nawet z niemieckim komentarzem przyjemnie ogląda się postawę Brytyjczyka w tym pojedynku.

W końcowej fazie walki Kliczko był tak sfrustrowany, że spróbował nieprzepisowego uderzenia głową. Taki honorowy gentleman po dwóch kierunkach studiów i z tytułem doktorskim. To świetny przykład jak bardzo Tyson Fury zaszedł mu za skórę.

Po 12 rundach sędziowie orzekli jednogłośne zwycięstwo Fury’ego na punkty.

Cały świat o tym mówił.

Jak myślisz jak wygląda życie mistrza świata, multimilionera? Pogromcy legendarnego Kliczki?

Pół roku po jednym z największych zwycięstw w XXI wieku.

Zamknij na chwilę oczy, jak sobie to wyobrażasz?

Najpiękniejsze chwile w życiu z rodziną w luksusowej willi? Plaża na Malediwach? Własny talk-show w telewizji? Inna forma odcinanie kuponów?

W tej historii wyglądało tak:

Czerwiec 2016, Manchester. Prędkościomierz pokazał 250 km/h. No dobra, to już. Zaraz wszystko się skończy. Zaraz przestanie boleć.

Zaledwie kilka miesięcy wcześniej stałem w ringu, a świat właśnie uznawał mnie za najlepszego pięściarza wagi ciężkiej na świecie. Dołączyłem do grona takich legend jak Jack Dempsey, Muhammad Ali, Mike Tyson, czy Lennox Lewis. Teraz jechałem autostradą w samochodzie o jakim inni mogą tylko pomarzyć, ale zmagałem się z koszmarną depresją kliniczną. Miałem wszystko, czego można chcieć a jednocześnie nie rozumiałem po co mam dalej żyć. Moja egzystencja nie miała sensu.

Za kilka sekund w mojej głowie miał zapanować spokój a wszystkie przekrzykujące się w niej głosy wreszcie zamilknąć. Wcisnąłem gaz do dechy…

[transkrypcja audiobooka]

Tak rozpoczyna się książka „Tyson Fury. Bez Maski”.

Fury w książce opowiada oczywiście o swojej karierze, dzieciństwie i większości walk zawodowych. Wątkiem pobocznym, chociaż równie interesującym jest zdrowie psychiczne i mierzenie się z przeciwnościami losu.

Z książki wynika, że kolejne walki raczej powodowały u Tysona ekscytację i radość niż stres.

Głównie czynniki pozasportowe miały wpływ na jego zdrowie psychiczne. Po przeczytaniu całej jego historii w książce trzeba przyznać, że życie go nie oszczędzało.

Mimo przyjęcia tylu ciosów od losu, wdarł się do głowy wielkiego Władimira Kliczki.

Mimo to, że czuł się beznadziejnie, szedł na konferencje prasowe i wchodził do głowy swojego przeciwnika. Z pewnością opowiadał o tym, jak zwycięży.

Chociaż już od wielu lat zmagał się ze swoimi demonami.

W następnym roku miał odbyć się rewanż z Kliczką, ale Fury ostatecznie się wycofał.

Oto sposób w jaki wypowiada się na konferencji:

to hańba nazywać mnie sportowcem

Pobił cię tłusty gość [do Kliczki]. Nie traktuję boksu poważnie, jak widać. Nie obchodzi mnie boks

Ostatecznie to dobrze, że do rewanżu nie doszło.

Mrok

W trakcie 2,5 roku od walki z Kliczką prawie cały czas pił alkohol, obżerał się, po raz pierwszy w życiu pojawiły się narkotyki. Wszystko to, żeby uciec od depresji, zagłuszyć głosy w swojej głowie. Chciał po prostu umrzeć.

Pewnego dnia wielki mistrz był ważącym 180 kilogramów alkoholikiem i narkomanem (110-120 kg w najlepszych walkach). Facet, który biegał po 30 kilometrów, nie mógł przebiec 500 metrów.

Aż do pewnej imprezy Halloweenowej.

Powrót

Po powrocie Fury wygrał 2 dosyć łatwe walki i rzucił się na głęboką wodę.

Deontay Wilder miał 42 wygrane walki (41 przez KO) i 0 porażek. Niesamowita siła ciosu, jak widać po rekordzie. Pseudonim „Bronze Bomber”.

Nawet ojciec Peter Fury mówił mu, że to za wcześnie, po perypetiach jakie przechodził przez ostatnie lata. Zakomunikował, że już nigdy się do Tysona nie odezwie jeśli weźmie tę walkę. I przez kilka tygodni się nie odzywał.

Fury vs Wilder – Grudzień 2018

Tyson wygrał większość rund. W 9 rundzie kilka ciosów skumulowało się i upadł na deski, ale szybko się podniósł. Pod koniec tego starcia prowokował już w swoim stylu z rękoma za plecami.

W ostatniej rundzie pojedynku Wilder trafił Króla Cyganów przerażającym prawym, a gdy ten już upadał, dołożył lewy sierpowy.

Później sędzia tego pojedynku mówił, że przez całą swoją karierę nie widział niczego podobnego.

Leżał bez życia, by za chwilę wstać i walczyć jak gdyby nic się nie stało.

Kiedy Wilder już wykonywał swój taniec radości (przypominam 41 nokautów w 42 wygranych walkach), Tyson nie tylko wstał i wytrwał pozostałe 2 minuty, ale zrobił to w całkiem niezłym stylu.

Według większości ekspertów Fury wygrał tę walkę. Z jakichś nieznanych powodów sędziowie orzekli jednak remis.

Wagę problemów ze zdrowiem psychicznym niech pokaże fakt, że Fury w książce mówi „Moja największa walka” o pierwszej walce z Wilderem, nie o walce z Kliczką. Powrót po ciężkiej depresji i ponad 2 latach przerwy w mroku jest jego największą walką. Nie pokonanie legendy dominującej przez 20 lat.

Po tej walce rodzina namawiała go, żeby zakończył karierę, już udowodnił wszystko co miał do udowodnienia. Ale on tak nie uważał.

Fury vs Wilder 2 – luty 2020

Walka pod tytułem „tym razem już Wilder go trafi”. Tymczasem Król Cyganów znowu był lepszy i posłał rywala na deski już w 3 rundzie, ponownie w 5, żeby ostatecznie wygrać w 7 rundzie przez TKO.

Fury vs Wilder 3 – październik 2021

Trylogię dopełnili fantastyczną walką, o której mówił cały świat.

W 3 rundzie Wilder słaniał się na nogach po nokdaunie ale został uratowany przez gong kończący rundę.

W rundzie 4 Fury sam leżał na deskach dwukrotnie.

W dalszej części walki Fury przeważał, kolejny raz położył Wildera na deski w 10 rundzie, aż w końcu znokautował go widowiskowo w rundzie 11.

Do dzisiaj (styczeń 2023) Wilder ma w swoim rekordzie oprócz tych trzech walk z Furym, same zwycięstwa.

Zdrowie psychiczne

Po zapoznaniu się z całą historią, stwierdziłem, że niesamowite jest, że mimo tych wszystkich przeszkód i trudnych doświadczeń Król Cyganów ma rekord 33-0-1 (Ten jeden „remis” z Wilderem).

Wielu kibiców zapomina, że sportowiec, nawet wielki mistrz, jest przede wszystkim człowiekiem. Przez większość doby jest mężem, ojcem, synem, bratem. Ma swoje problemy mimo wspaniałych domów i szybkich samochodów. Nie da się wyłączyć myślenia wchodząc do ringu, czy na trening. Nie ma w głowie takiego przycisku.

W społeczności travellersów, z której wywodzi się Fury nie można było być słabym. Nie można było mieć problemów, o problemach ze zdrowiem psychicznym nie wspominając. Była by to oznaka słabości. W związku z tym Tyson przez wiele lat nie przyznawał się do problemów, nie wiedział nic o zdrowiu psychicznym i uważa, że utrudniło mu to znacząco dalsze życie.

W środowisku bokserskim mówi się, że „boks to biznes”. Promotorów nie za bardzo obchodzi zwycięstwo czy porażka tak bardzo jak sprzedane bilety, Pay Per View, czyli dolary na koncie.

Wielu ogromnie utalentowanych bokserów nie zrobili wielkiej kariery, bo byli zbyt nudni poza ringiem, na konferencjach prasowych i w mediach. Przez wiele lat sportach walki modny był „trash talk” czyli obrażanie przeciwników i jak sama nazwa wskazuje niezbyt wartościowe wypowiedzi. Dzisiaj widzimy tego pokłosie na freakfightowych galach MMA w Polsce.

Królami trash talku byli m.in. Muhammad Ali, Floyd Mayweather, czy Conor McGregor. Kłótnie i awantury na konferencjach prasowych promujących walkę podkręcały znacząco oglądalność.

Fury myślał, że żeby pozostać na topie, żeby ludzie o nim nie zapomnieli, musi założyć maskę buca, nieokrzesanego człowieka. Stąd wiele jego kontrowersyjnych wypowiedzi czy wpisów w mediach społecznościowych. Uważał, że musi zrobić show, zabawić ludzi, dlatego też np. śpiewał w ringu po swoich walkach, stąd też zapewne strój batmana na konferencji prasowej.

Całe szczęście wydaje się, że też daje mu to radość, nie jest tylko wymuszone chęcią bycia zauważonym.

Każdy z nas czasami zakłada tytułową maskę. Zastanów się przez chwilę jaką Ty zakładasz?

I dlaczego?

„Jeśli mistrz świata wagi ciężkiej potrafi popaść w skrajną depresję – przecież to rzekomo taki twardziel – to może się to przydarzyć każdemu. Na szczęście da się z tego wyjść.”

Tyson Fury

Książka kończy się apelem, żeby prosić o pomoc, jeśli mamy problem. Każdy z nas może zachorować na depresję. Nie lekceważ objawów, udaj się do lekarza lub terapeuty.

Prosić o pomoc nie jest słabością, prosić o pomoc jest oznaką odwagi i wielkiej siły.