Trening mentalny – co to jest?
Ze wszystkich stron jesteśmy bombardowani takimi pojęciami jak rozwój osobisty, trening mentalny, czy filmem „Sekret”. W mediach społecznościowych powstaje coraz więcej profili coachingowych i motywacyjnych. Ale o co w ogóle chodzi? W tym wpisie przedstawię, jak ja rozumiem trening mentalny.
Przede wszystkim jest to dosyć młoda dziedzina i jeszcze niewiele jest badań potwierdzających jej skuteczność. Dobrej literatury też nie jest jeszcze zbyt wiele. Fakty są jednak takie, że trening mentalny stosowany jest przez topowych sportowców na całym świecie, czy nawet aktorów, przedsiębiorców i celebrytów. Nie jest to zbieg okoliczności.
Odnosząca ostatnio spektakularne sukcesy Iga Świątek, wszędzie jeździ ze swoim psychologiem. W 2020 roku wygrała Roland Garros, zostając pierwszym polskim zwycięzcą turnieju wielkoszlemowego w grze pojedynczej. Miała 19 lat.
Adam Małysz, jedna z najwybitniejszych postaci polskiego sportu, już wiele lat temu pracował z psychologiem. Kiedy na początku kariery nie wszystko szło po jego myśli, dr Jan Blechacz przynosił mu kasety z rozmaitymi dźwiękami do słuchania, by skoczek mógł się odciąć od zewnętrznego świata i skoncentrować na wykonaniu zadania. Było to ponad 20 lat temu. A później zdominował swoją dyscyplinę na dekadę.
Usain Bolt zszokował świat w wieku zaledwie 15 lat, jednak później przyszedł kryzys. Zaczął pracować z Glenem Millsem i następnie został 8-krotnym mistrzem olimpijskim i 11-krotnym mistrzem świata. Od 2009 roku nikt nie pobił jego rekordu świata na 100 metrów.
I w końcu Michael Phelps. Kiedy powiedział, że chce zdobyć 8 złotych medali, został uznany za szaleńca. Dzięki tytanicznej pracy na treningach i odpowiedniemu przygotowaniu mentalnemu dzisiaj ma 49(!!!) złotych medali – 23 olimpijskie i 26 mistrzostw świata. Do tego łącznie 12 srebrnych i złotych, które są najczęściej pomijane, a dla każdego innego zawodnika byłyby spełnieniem marzeń. Najwybitniejszy pływak w historii.

Czasami zapominamy, że sportowiec, nawet najlepszy na świecie, jest po prostu człowiekiem. Takim jak ja czy Ty. Wyobraź sobie, że wykonujesz rzut karny na wielkim stadionie, patrzy na Ciebie 50 000 ludzi. Ręce się pocą, słyszysz gwizdy, nagle bramka staje się bardzo mała a bramkarz strasznie duży. Na treningu strzeliłeś już setki karnych, ale to zupełnie co innego. Masz około 30 sekund, żeby uspokoić oddech, skoncentrować się i strzelić.
Sportowcy mają też życie prywatne, rodziny, w których nie zawsze wszystko układa się świetnie, tak jak u każdego człowieka. Kibice o tym nie wiedzą, a być może ktoś po kilku nieprzespanych nocach startuje
w finale Mistrzostw Europy. Czy gorszy dzień i spóźniony start zaprzepaści kilka lat treningów?
O sukcesie bądź porażce często decydują sekundy, minimalne różnice. Przygotowanie do tych kilku sekund może trwać jednak kilka tygodni, miesięcy albo lat. Nie wystarczy usłyszeć przed zawodami „jesteś zwycięzcą”.
Co składa się na trening mentalny?
Wyznaczanie celów – jeśli pracowałeś w dużej firmie lub czytałeś dowolny poradnik rozwojowy, na pewno się z tym spotkałeś. Jednak czy wiesz jak dobrze je wyznaczyć? Za duże cele mogą zniechęcać, za małe nie zadziałają. Warto też przytoczyć podział celów na te, które dotyczą określonych wyników (np. mistrzostwo świata), i zadaniowe (np. jak najlepszy start biegu). Od Twoich celów zależy jak bardzo przykładasz się na treningach i czy wstaniesz rano, żeby pobiegać, kiedy pada deszcz, czy wciśniesz drzemkę (7 razy).
Pewność siebie – kluczowy element w życiu i w sporcie. Nie bez powodu mówi się, że ktoś przegrał mecz już w szatni przed wyjściem na boisko. Od Twojej pewności siebie zależy m.in. jak zaserwujesz w ostatnim secie przy piłce meczowej dla przeciwnika, albo jak wypadniesz na tle teoretycznie lepszego rywala.
Koncentracja – w natłoku bodźców, które codziennie do nas docierają, trudno czasami usłyszeć własne myśli. A ich też jest mnóstwo. Warto pracować nad tym elementem, bo czasami jeden błąd może zadecydować o całym meczu, a nawet turnieju.
Relaks – odpoczynek i wyciszenie to też bardzo ważna kwestia, odpowiedź na stres. Kiedy jesteśmy wypoczęci, podejmujemy lepsze decyzje, szybciej myślimy i reagujemy, ciało nie jest spięte. Dużo łatwiej jest odtworzyć automatyzmy z treningów i poradzić sobie z presją.
Wizualizacja – (albo trening wyobrażeniowy) jest bardzo pomocna w doskonaleniu umiejętności, najczęściej polega na wyobrażeniu sobie konkretnego ruchu, chociaż często słyszy się o wizualizowaniu medalu, czyli wyniku.
Podsumowanie
Oczywiście nikt nie jest robotem, stres i gorsze chwile zawsze z nami będą. Możemy je natomiast zredukować i tym samym zwiększyć swoje szanse. Poprawa któregoś z powyższych elementów może dać zaskakujące rezultaty.
Jeśli mówimy o sporcie na najwyższym szczeblu np. półfinały, finały, to w większości przypadków jest to bardzo wyrównany poziom sportowy, bardzo podobne umiejętności. Również, jeśli chodzi o sprzęt i technologie, najlepsi mają dostęp do podobnych lub tych samych rozwiązań. W związku z tym często głowa może zrobić różnicę i przechylić w decydującym momencie szalę zwycięstwa na jedną ze stron o silniejszym mentalu.
Lubię myśleć o treningu mentalnym jako „naturalnym dopingu”, a oprócz wyników sportowych „skutkiem ubocznym” tego treningu jest często lepsze i spokojniejsze życie poza sportem.